Seszele - wyspy Silhouette i La Digue

Seszele każdego urzekną swoim wyjątkowym pięknem i bogactwem krajobrazu. Malowniczo ukształtowane zatoczki z białym piaskiem, tajemnicze góry kryjące się w głębi wysp, barwny podwodny świat i krystalicznie czyste wody oceanu sprawiają, że miejsce to jest istnym rajem na ziemi. Podróż na Seszele pozwala odkryć nowe zakamarki świata i odetchnąć od codzienności.

Aż 115 wysp wchodzi w skład Republiki Seszeli, dzielących się na zbudowane głównie z granitowych skał Wyspy Wewnętrzne oraz koralowe Wyspy Zewnętrzne, rozłożone na powierzchni ponad 400 tysięcy km2 Oceanu Indyjskiego. Dzisiaj opiszemy jedne z najpiękniejszych wysp, jakie można zwiedzić będąc na Seszelach – Silhouette i La Digue. Silhouette jest trzecią co do wielkości wyspą Seszeli, gdzie rośnie na niej jeden z najbardziej zbitych lasów tropikalnych na Oceanie Indyjskim. Z kolei La Digue jest świetnym przykładem tego, jak kiedyś wyglądały Seszele, zanim przybył na nie człowiek. Co ciekawa, wyspa ta uważana jest za najczystszą na Seszelach, z niezmienioną od wieków tradycją, nawet lokalna ludność używa innego dialektu niż reszta kraju.

Wyspa Silhouette
Z pewnością każdego zaciekawi fakt, że przez wiele lat na wyspie mieszkał pirat Jean Hodoul, który według miejscowych legend zakopał skarb w jednej ze szczelin skalnych na wyspie. Najwyższym szczytem wyspy jest Mont Dauban o wysokości 740m, otoczony lasem tropikalnym i będący siedliskiem endemicznego drzewa balsamowego. Warto zaznaczyć, że występuje tu też największe bogactwo gatunków fauny i flory na Oceanie Indyjskim. Co prawda infrastruktura turystyczna jest uboga – co wynika z tego, że wyspa długo była własnością prywatną – to jednak od niedawana działa tu kilka luksusowych kurortów. Wspomniany już las deszczowy, wyróżniający wyspę Silhouette od innych wysp na Seszelach, skrywa nie tylko endemiczne drzewa balsamiczne, ale również przepiękne, wielokolorowe kwiaty orchidei i wiele innych botanicznych ciekawostek. Podczas pobytu na wyspie Silhouette warto zrobić sobie wycieczkę do rezerwatu wielkich żółwi, które można podziwiać z bliska.

La Digue
Wyspa to prawdziwy skrawek raju. Sielski klimat poczujecie już po przybiciu do portu. Wyspa jest maleńka a jej powierzchnia wynosi zaledwie 10 km². Zamieszkuje ją niespełna dwa tysiące osób i przecina jedna asfaltowa ulica, którą wszyscy przemierzają na rowerach, co sprawia, że poczujesz się odcięta od natłoku technologii. Warto wiedzieć, że jest to najczystsza i najmniej przekształcona przez człowieka wyspa, która słynie z malowniczych plaż ze skałami oraz tropikalnych lasów z ciekawą fauną. Plaża Anse Severe położona jest w północnej części wyspy i jest szeroka oraz piaszczysta. To tutaj jest najlepsze miejsce do snurkowania. W większości rafa koralowa zaczyna się tuż przy brzegu, co oznacza, że wskazane będą buty do wody. Najlepsze jest to, że tuż przy wodzie znajdziemy bary owocowe, gdzie można zakupić świeżo wyciskane soki. W okolicy można zaobserwować żółwia seszelskiego, który często domaga się dobrych kąsków.
Plaża Anse Source d’argent należy do najsłynniejszych na Seszelach. Jest jedyną płatną plażą na wyspie, gdzie wstęp kosztuje 100 rupii, czyli ok. 30 zł za dzień z możliwością wielokrotnego wejścia. Tak naprawdę płacimy za wstęp na teren Parku Union Estate, który jest czymś więcej niż tylko plażą. To miejsce dawnej plantacji orzecha kokosowego oraz wanilii, co przypomina o kolonialnej historii tej wyspy, tak więc spacerując znajdziemy krzaczki wanilii, rozpięte na specjalnych drutach oraz uprawiane tutaj kokosy. Warto również odwiedzić stary cmentarz, pamiętający czasy kolonialne, gdzie zostali pochowani pierwsi osadnicy z La Digue.

Koniecznie trzeba zajrzeć do Plantation House, który jest jednym z najstarszych przykładów francuskiej kolonialnej architektury na wyspie. Kiedyś był to dom rodziny Mauritów, która uchodziła za jedną z najbogatszych na wyspach, co gwarantuje nam obcowanie z bardzo ciekawą architekturą. Budynek został wykonany przy użyciu szlachetnego drewna i pokryty liśćmi palmowymi, co pozwoli nam poczuć się w jak w rajskim pałacyku. Anse Patran to z kolei urokliwa i malutka plaża, znajdująca się zaraz za Anse Severe na samym północnym skrawku wyspy przy hotelu Patatran Village. Nazywana jest „plaża ziemniaczaną” i zachwyca swoim rajskim klimatem. Na całej wyspie można zaobserwować kolorowe ptactwo, jaszczurki, pająki palmowe, żółwie spacerujące po ulicach oraz latającego lisa, czyli nietoperza Rudawkę. Nie pozostaje wam nic innego, jak zacząć planować podróż na Seszele!

 

Zobacz również

Kontakt

Tel: 802 654 165

E-mail: kontakt@wyciag-balucianka.pl

Wybierasz się na wakacje i szukasz poradnika? Na naszej stronie znajdziesz praktyczne informacje i ciekawostki dotyczące najbardziej popularnych, egzotycznych miejsc na świecie! :)
 

wczasy bali